Jest to dobry moment, aby poświęcić chwilę temu zagadnieniu.

Co wiemy na temat autyzmu? Co powinniśmy wiedzieć? Czy problem ten dotyczy osób
w bliskim mi otoczeniu? Poniższy artykuł pozwoli przyjrzeć się funkcjonowaniu osób dotkniętych tym zaburzeniem, lepiej je zrozumieć i rozprawić z mitami na temat autyzmu.

            Mówiąc o autyzmie, używa się określenia spektrum autyzmu. Oznacza to, że każdy przypadek autyzmu jest inny i może objawiać się bardzo różnorodnie. Może przyjmować postać łagodnych objawów, prawie niezauważalnych przez otoczenie, po bardzo nasilone, utrudniające funkcjonowanie w każdej sferze życia. Autyzm nie jest chorobą, ale zaburzeniem. Charakteryzuje się ono trudnościami w komunikacji, postrzeganiu świata, rozumieniu relacji społecznych, szczególnymi nawykami lub zachowaniami, często niezrozumianymi i nieakceptowanymi przez otoczenie. Warto wiedzieć o tym, że osoby ze spektrum autyzmu mogą w odmienny sposób odbierać wrażenia zmysłowe. Trudno jest nam nawet wyobrazić sobie, że delikatny dotyk powoduje silny ból, natomiast głośny śmiech może sprawiać tak ogromny dyskomfort, że osoba będzie zatykać uszy. Ale tak właśnie może wyglądać świat osoby z autyzmem. Nie jest to ani gorsze, ani lepsze postrzeganie świata. Jest po prostu inne i zasługuje na nasze zrozumienie.

W Polsce i na świecie prowadzone są liczne kampanie mające na celu  zwiększanie świadomości na temat specyfiki tego zaburzenia. Powstają fundacje, działające na rzecz  poprawy jakości życia codziennego osób z autyzmem i ich bliskich. Jedną z takich społeczności jest Fundacja JiM, która zapoczatkowała inicjatywę Cichych Godzin  w supermarketach. Można zauważyć, że wprowadza je w życie coraz więcej sieci handlowych. Akcja polega na tym, że wyznaczone są godziny, podczas których wyłączana jest muzyka, redukowany hałas i natężenie światła, udostępniane kasy pierwszeństwa dla osób z autyzmem. Wszystko po to, aby umożliwić im zrobienie zakupów w komfortowych warunkach, a także wyrazić solidarność i zrozumienie. Pamiętajmy, że osoby te mogą być nadwrażliwe na dźwięki, dotyk, światło, zatem ograniczenie tych bodźców zapewni im wygodę i spokój.

Wokół autyzmu narosło wiele mitów. Często można spotkać się
z poglądem, że osoby dotknięte tym zaburzeniem nie potrzebują więzi i relacji społecznych. To nieprawda. Ich sposób nawiązywania i podtrzymywania kontaktu jest odmienny niż nasz, rządzi się swoimi prawami. Przeżywają one odrzucenie, można sprawić im przykrość, czują do kogoś sympatię, bądź niechęć. To prawda, że niektóre z nich nie lubią przytulania, ale jest też wiele osób, które lubią i potrzebują być przytulane.

Krzywdzące jest przekonanie, że osoby z autyzmem nie odczuwają emocji. Przeżywają róznorodne uczucia: radość, ekscytację, spokój, niechęć, złość, strach, jak każdy z nas. Prawdą jest natomiast, że mogą wyrażać je w odmienny sposób.

Nie należy także wierzyć, że osoby z autyzmem są skore do agresji i niebezpieczne. Jeśli zachowają się w podobny sposób, jest to najczęściej spowodowane poczuciem zagrożenia, niezrozumieniem, lękiem, trudnymi warunkami otoczenia: hałasem, tłumem.

 

W Polsce coraz więcej dzieci, młodzieży i dorosłych otrzymuje diagnozę zaburzenia ze spektrum autyzmu. Szacowane występowanie w Europie wynosi około 1 na 100 osób. W Polsce żyje około 400 tysięcy osób dotknietych autyzmem. Na co dzień bardzo często spotykają się one
z brakiem zrozumienia, odrzuceniem, agresją. Warto głośno o tym rozmawiać, ponieważ jest to problematyka wciąż obecna w naszym społeczeństwie i zasługuje na szczególną uwagę.

Kolor niebieski został powszechnie uznany jako barwa autyzmu. 2 kwietnia na niebiesko zaświecą najbardziej rozpoznawalne obiekty w Polsce, np. Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, Zamek
w Lublinie, Ratusz w Kaliszu, Spodek w Katowicach i wiele innych. Wiele osób zadba o niebieskie akcenty przy ubraniu. Będzie to symboliczne wyrażenie wsparcia i solidarności z osobami dotkniętymi autyzmem. Pokażmy, że jesteśmy otwarci na potrzeby innych osób i pełni zrozumienia.

Pierwszą rzeczą, jaką robimy rano i ostatnią, jaką robimy wieczorem, jest złapanie za telefon. Przeglądamy Facebooka, wysyłamy SMS-y, piszemy e-maile. Czasem przerywamy ważne rozmowy, żeby odebrać telefon, albo wrzucić zdjęcie na Instagrama. Sami nawet nie zauważamy, że to robimy i że to mogłoby się wydawać niegrzeczne. Ale to nie my, dorośli cierpimy na tym najbardziej, tylko nasze dzieci.

Coraz więcej osób jest wprost uzależnionych od technologii. Osoby takie nie rozstają się ze swoim telefonem, udają z nim nawet do łazienki, chodzą po ulicach, narażając się na wpadnięcie pod samochód. Zupełnie jak swojego rodzaju "zombie".

To, że nie przestajemy wpatrywać się w swoje telefony, ma zły wpływ nie tylko na nas, nasze relacje i może skończyć się tragicznym wypadkiem. Przede wszystkim szkodzi naszym dzieciom.

Badacze obserwują ten trend od około końca lat 90. Rodzice są coraz mniej cierpliwi, coraz mniej chce im się radzić sobie z widzimisię swoich dzieci. Dlatego dają im to, czego te chcą, byle tylko były wreszcie cicho - mówi Michael Winterhoff, psycholog dziecięcy.

 

 

Szkolne konflikty są na porządku dziennym. Kłótnie czy złośliwości w gronie rówieśników nie są niczym niezwykłym. Niełatwo czasem uniknąć nieporozumień między uczniami i nauczycielami, gdyż rzeczywistość szkolna bywa wymagająca i trudna dla jednej i drugiej strony.  Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy pojawia się trzecia strona, czyli rodzice. Nikogo nie dziwi, że interweniują, gdy w szkolnym życiu ich dziecka dzieje się coś złego. Co i jak należy zrobić, aby rozwiązać szkolny konflikt, ale nie przynieść szkody żadnej ze stron?

Spory z innymi dziećmi

Konflikty między dziećmi w szkole są i trudno oczekiwać, że przestaną się pojawiać. Wszędzie tam, gdzie ludzie ze sobą pracują, uczą się, współpracują lub – po prostu – przebywają, mogą się problemy pojawiać, rozwijać, eskalować. Konflikty towarzyszą ludzkiemu działaniu, są nieuniknione. Społeczność szkolna składa się z tak odmiennych osób, że o powód do sporu nie jest trudno. Dzieci pochodzą z różnych rodzin, różne są ich systemy wartości, różnymi kierują się zasadami i różne normy regulują ich sposoby zachowania. Przeżywane w przeszłości doświadczenia wytworzyły w nich przekonania, które zwykle traktują jako niepodważalną prawdę o świecie, o ludziach, o dobru i złu. Dzieci wierzą, że inni ludzie podobnie widzą, czują, rozumieją, a  wiadomo, że wcale tak nie jest. Analizując konflikt, uczniowie odnoszą się do własnych intencji, własnego rozumienia problemu. Są zwykle przekonani, że mając dobrą wolę, zachowują się dobrze. Nie uwzględniają różnic w postrzeganiu i rozumieniu rzeczywistości. Ten problem umyka także wielu dorosłym – rodzicom i nauczycielom, którzy czasami uwzględniają w konflikcie wyłącznie własny punkt widzenia i z tej pozycji oceniają  zachowania innych. W konsekwencji –  zaangażowane w konflikt osoby czują się jego ofiarami, a swoich „przeciwników” nazywają oprawcami, agresorami. 

Wtrącać się czy nie?

Co zatem może zrobić rodzic, który dowiaduje się od dziecka, że jest ono poszkodowane, niesprawiedliwie potraktowane, skrzywdzone w konflikcie? Czy powinien interweniować?

To zależy. Jego reakcja tak naprawdę powinna być uzależniona od kilku czynników.

 

Okres dojrzewania charakteryzuje się między innymi dużą zmiennością nastrojów, czasem nawet impulsywnością i wybuchowością. Dla rodziców zachowania ich dzieci bywają trudne do zrozumienia. Aby szerzej zgłębić tę tematykę polecam Państwu poniższy artykuł:

 

  1. Promocja zdrowego stylu życia
  • aktywność fizyczna – bardzo ważny czynnik wpływający na nastrój wzbudzanie i wzmacnianie motywacji do podejmowania zachowań sprzyjających zdrowiu oraz ograniczania tych niewłaściwych
  • korzystanie z komputera i telefonu w rozsądnym wymiarze czasu
  • promowanie nawiązywania i utrzymywania relacji „na żywo”
  • prawidłowe odżywianie
  • wystarczająca ilość snu
  • umiejętność relaksacji, „wyciszania się” i odpoczynku
  • uczenie technik odprężenia i uważności

 

Negatywne myślenie jest jedną z najbardziej charakterystycznych cech depresji. Wiele młodych osób może być sceptycznie nastawionych do tego, że cokolwiek lub ktokolwiek jest w stanie im pomóc.

Proponowane strategie zaradcze:

  1. a) wsparcie, dodawanie otuchy,
  2. b) zachęcanie do tego, aby nastolatek spróbował wytrwać w terapii przynajmniej kilka tygodni,
  3. c) namawianie do stawiania sobie małych celów, dzielenia zadań na mniejsze etapy (technika „małych kroczków“),

d)docenianie tych „małych kroków“ i motywowanie do następnych.

 

Objawy depresji występujące u dzieci i młodzieży są często nietypowe, niecharakterystyczne, przypominają objawy innych stanów i zaburzeń, a ich rozpoznanie wymaga często dużego wysiłku. Diagnoza depresji młodzieńczej bywa trudna, ze względu na podobieństwo objawów zarówno do zachowań i emocji towarzyszących okresowi dojrzewania, jak i innych zaburzeń takich, jak ADHD czy zaburzeń odżywiania. Więcej o tym zagadnieniu znajduje się w poniższym artykule.

Okres nastoletni jest trudny pod wieloma względami. To czas intensywnych procesów i przemian na poziomie fizjologicznym, ale również okres, w którym młody człowiek szuka odpowiedzi na to, kim jest i jaki jest sens jego istnienia. Zmianie ulegają wymagania, jakie stawia świat, co również generuje wiele wyzwań. Wsparcie młodych osób w harmonijnym rozwoju wymaga zrozumienia tego, na jakim jego etapie akurat się znajdują. Badacze wskazują na kilka istotnych faz i potrzeb rozwojowych.

Etap egocentryzmu

Nastolatki nierzadko wygłaszają zdecydowane poglądy, mając kłopot z przyjęciem stanowiska innych osób, nadmiernie koncentrują się na sobie i swoim postrzeganiu świata.

Dewaluowanie zdania młodych osób („Jak będziesz starszy, to zrozumiesz“/„Jesteś jeszcze za młody, żeby wszystko zrozumieć“) może odbierać im motywację do komunikowania się i dzielenia swoimi przeżyciami, potęgować poczucie niezrozumienia („i tak wiedzą lepiej“; „nikt mnie nie rozumie“), powodować rosnącą złość i chęć obrony swoich przekonań za wszelką cenę.

Uznanie punktu widzenia nastolatka, próba zrozumienia jego stanowiska bez nacisku, że nasza racja jest jedyną słuszną, łagodne wyjaśnienie, że sądzimy inaczej na jakiś temat lub w inny sposób coś przeżywamy, jest zaproszeniem do dialogu, który może być korzystny dla obu stron. Okazując szacunek temu, jak widzi świat nastolatek, sami możemy zyskać respekt i zaufanie młodej osoby.

To co jest istotne, to zachęcanie do wypróbowywania własnych poglądów poprzez poszukiwanie dowodów, które je poprą i tych, które je podważą. Namawianie do testowania swoich przekonań i myśli (w granicach bezpieczeństwa i adekwatności do wieku) rozwija u nastolatków refleksyjność i krytyczne podejście do swojego myślenia. Jest to ważna cecha, zważywszy na to, że błędy myślowe i zniekształcenia poznawcze podtrzymują wiele problemów psychologicznych i – według poznawczego modelu rozwoju depresji) - są bezpośrednią przyczyną rozwoju stanów depresyjnych.

 

W czasie ferii zimowych (4-17 stycznia 2021 r.) będzie możliwość organizacji półkolonii dla uczniów klas I-IV szkoły podstawowej. Zajęcia będą mogły być prowadzone w świetlicach szkolnych oraz innych przystosowanych do tego celu pomieszczeniach, w grupach maksymalnie do 12 uczniów.

 

Zajęcia mogą organizować zarówno szkoły i placówki oświatowe, organy prowadzące, jak i organizacje, które na co dzień współpracowały z placówkami w tym zakresie i mają odpowiednie doświadczenie, np. organizacje pozarządowe. Taki wypoczynek musi być zgłoszony do bazy prowadzonej przez MEN wypoczynek.men.gov.pl.

 

Półkolonie dotyczą:

 

uczniów klas I-IV szkoły podstawowej,

uczniów klas szkoły artystycznej realizującej kształcenie ogólne w zakresie odpowiadającym klasom I-IV szkoły podstawowej.

Ministerstwo Edukacji Narodowej we współpracy z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektoratem Sanitarnym przygotowało wytyczne dla organizatorów półkolonii w szkołach podstawowych.

 

Półkolonie będą mogły być organizowane tylko na terenie szkoły lub placówki przez dyrektora szkoły, organ prowadzący albo przez organizacje pozarządowe za zgodą dyrektora szkoły lub placówki (art. 86 Prawa oświatowego). Są to stowarzyszenia i inne organizacje, w szczególności organizacje harcerskie, których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły lub placówki.

 – jak w okolicznościach pracy zdalnej z domu zorganizować dzieciom optymalne warunki do zdalnej nauki i zabawy jednocześnie.

Oddzielna przestrzeń, biurko, komputer i słuchawki to jedno. Ale do realizacji sporej części szkolnych zadań (czy zatrzymania uwagi najaktywniejszych maluchów) w domowych warunkach przydaje się drukarka, a raczej – urządzenie wielofunkcyjne z Wi-Fi, które coraz częściej staje się centrum domowej nauki i rozrywki. Dzięki niej nie tylko przeniesiemy na papier szkolne materiały czy radosną twórczość artystyczną maluchów, ale też możemy tworzyć kreatywne szablony DIY, ozdoby świąteczne, magnesy czy naprasowanki na ubrania. Słowem – tysiące inspiracji do wspólnej pracy i zabawy!

Mimo iż część lekcji i zajęć szkolnych przeniosło się do świata cyfrowego, wciąż wiele aktywności związanych z edukacją wymaga materiałów drukowanych. Niezależnie od tego, czy chodzi o ostatnią pracę zaliczeniową, notatki z projektu grupowego czy skan fragmentów książki – urządzenie wielofunkcyjne przydaje się do wielu szkolnych zastosowań, o których często zwyczajnie zapominamy. Nie wspominając już o uczniach w klasach o profilu artystycznym, dla których jakość i dokładne odwzorowanie kolorów np. na drukowanych zdjęciach (z wykorzystaniem często artystycznych nośników) jest kluczowe.

Kolorowe urządzenia to wyjątkowo ekonomiczne w eksploatacji, wielofunkcyjne drukarki z funkcją skanowania i kopiowania.

Uczniowie i studenci przyzwyczajeni do urządzeń mobilnych i łączności bezprzewodowej z pewnością docenią fakt, że raz podłączoną do sieci lokalnej lub Wi-Fi drukarkę można dalej obsługiwać bez kontaktu z urządzeniem.